wtorek, 15 kwietnia 2014

Ogród się budzi z zimowego snu.

.

Największą ozdobą naszego otoczenia jest
nasz ogród , który co roku  pielęgnujemy i upiększamy  .
                                         Nic tak nie cieszy ogrodnika jak owoce jego pracy.


                                  Poniżej moje ulubione, dopiero dwuletnie hortensja i rododendron.
                                  Jeszcze czekam na przebudzenie Hibiskusa , Kasztanowca , Magnolii ,
                                   Budleja  nic się nie budzi , to już drugi raz posadzona i nic.



Oprócz roślin ozdobnych uprawiamy,  również  warzywka ekologiczne, truskawki i maliny, a także pomidory i ulubione nasze ogóreczki. Już czuję zapach i prawdziwy smak naszych plonów.


Truskawki a obok zasadzony na jesień czosnek.Oraz kotek goni cień fotografa. 


Lubczyk u nas nazywany magii.


 
Szczypiorek i zielona pietruszka jakże bogate w witaminy, tak potrzebne o tej porze roku.

                                   W naszym ogrodzie zagościła w tym roku żabka i biedronki:



12 komentarzy:

  1. Jak to dobrze, ze niedługo będę w Kokocku.Czy grażyna przeczytała posta skierowanego do niej na poletkach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę i zapraszam. Posiedzimy na tarasie i się zrelaksujemy. Grażyna posta czytała i tyle.

      Usuń
  2. Cudny Ogród Małgosiu ,
    taki różnorodny , pięknie
    to wszystko prezentujesz .
    Mamy wiele wspólnych pasji ,
    nawet czytamy te same książki .
    Zobacz jak to działa , przyciągamy
    do siebie podobne dusze :)
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za to
    że napisałaś komentarz , właśnie pod postem ,
    który dla mnie wiele znaczy . Kilka razy był edytowany .
    Trochę pozmieniałam tam treść i obrazy .
    Może jeszcze coś tam dopiszę :)
    Cieszy mnie fakt , że dzięki Tobie poznałam
    Tereskę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie w życiu jest że te same energie się przyciągają. Terenia jest moim skarbem . To ona zaszczepila we mnie to ziarenko moich poszukiwań.

      Usuń
  3. Jeszcze max 4 lata i też przeprowadzam się na wieś i zakładam własny ogród! A o lubczyku słyszałam tylko, ale nie używałam, jakoś nie mam szczęścia do niego, rzadko pojawia się ta przyprawa w sklepach. Domyślam się, że świeży jest bez porównania lepszy od tego z torebki. To tak jak z każdym ziołem, np. kiedy spróbowałam świeżej bazylii to nie mogę już wrócić do suszonej. Bazylię hoduję na parapecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubczyk dodajemy do zup i sosów. Uwielbiam sadzić i pielęgnować rośliny dopiero na jesień w końcu będzie gotowy.

      Usuń
    2. Gaju gratuluję że masz plany przeprowadzki . Powodzenia

      Usuń
    3. Urodziłam się na wsi i kiedy tylko mąż nie będzie już musiał pracować zawodowo to od razu uciekamy w rodzinne strony. Chociaż ja wolałabym zostać tutaj - naprawdę jest tu cieplej niż na wschodzie, zimy są o niebo łagodniejsze. I jest ładniej, albo się już się zżyłam i dlatego bardziej mi się podoba :)

      Usuń
  4. Pielęgnacja ogrodów to najlepsze co nas mogło w życiu spotkać :) Ja osobiście nie relaksuje się przy niczym tak jak przy dłubaniu w ziemi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam wiosnę i obserwowanie jak wszystko wraca do życia :) Sama mam w ogrodzie rabatki z wiosennymi kwiatami, otoczone murkiem z kostki granitowej - każdej wiosny podziwiam tę różnorodność kolorów :)

    OdpowiedzUsuń