Każdy z nas musi znaleźć własną drogę do domu . Do siebie. Drogę do serca. Przez tak wiele lat żyliśmy w strachu. Strach stworzył w naszym życiu tyle różnych potworów. Tak wiele razy sadzimy nasionka strachu w naszych dzieciach. Dość , koniec . Stwórzmy teraz świat miłości, żeby wszystko zostało przetransformowane przez miłość , ponieważ nie ma innego sposobu na cierpienia tego świata.
Powrót do domu to pamięć o tym kim jesteśmy . Możemy sobie to przypomnieć w miarę naszego rozwoju gdy zdajemy sobie sprawę, że wiele nauk tego świata nie powodują iż nasze serce śpiewa. Na wschodzie nauczają o tym jak przechodzimy kolejne wcielenia i żyjemy by spłacić karmiczny dług. Na zachodzie zaś wierzymy , że dzieci rodzą się z grzechem pierworodnym i trzeba je ochrzcić, aby na wypadek śmierci, mogły pójść od razu do czyśćca. To ludzie stworzyli hierarchię. Na górze jest Bóg potem są święci aniołowie, a na dole człowiek. W tym wszystkim zapomnieliśmy, że istota ludzka obejmuje istotę boską. Bóg nie tworzy rytuałów i obrzędów, nie tworzy pism i nakazów, jedyną prawdziwą i dobrowolną formą relacji między Bogiem, a człowiekiem jest modlitwa wolna od idei hierarchicznej, obrzędowej i rytualnej.
Nigdy nie zapominajcie kim jesteście. Każdy z nas jest inny więc mamy swoją mądrość. Słuchajmy się wzajemnie, słuchajmy naszych dzieci- co nam przekazują swoim zachowaniem. Słuchajmy swoich serc.
Zachęcam wszystkich do myślenia i logicznego analizowania waszego świata, a dojdziecie do zaskakujących wniosków, iż jedynym waszym wrogiem jest hierarchia i jej chęć kreowania władzy i kontroli na podłożu duchowym i politycznym... Nie dajcie się zagospodarować i hodować.