sobota, 5 grudnia 2015

Czarny Tydzień

Nikt mnie nie przebije w czarnych wydarzeniach tego tygodnia!!!
A może się mylę?
Kiedy pomyślałam sobie, życie jest wspaniałe, jest mi dobrze, czuję błogość z tego powodu, dzieci są zdrowe i szczęśliwe, wszystko się układa. To się zatrzęsło i rozwaliło tą moją błogość i zadowolenie, a zaczęło się z powodu zazdrosnej osoby w pracy, która spowodowała iż mną zatrzęsło i się posypało. Przecież osoby uśmiechnięte i zadowolone są nie lubiane więc trzeba im popsuć humor.
Jednak mimo mojej siły wewnętrznej i pozytywnego myślenia energia została zachwiana.

Oto zestaw wydarzeń :
1. Nawalił automat do bramy wjazdowej- oczywiście minął okres gwarancyjny! brrr
2 Awaria auta- piszczy coś w silniku, a do warsztatu 15 km brrrr
3.Przepalają się żarówki jakby epidemia wszystkie naraz , brrrrr
4.Marcelek chory, nie jest łatwo , dajemy radę bez lekarza-bo wizyta w przychodni jest zbędna z powodu kataru i kaszlu.
5.Rozbijam drugi samochód przez błąkającego się psa, który nagle wyrósł spod ziemi.

Wpadam w panikę czy to się nie skończy co jest grane. Najpierw dzwonię do mojej psiapsiółki Kaśki i wołam ratuj bo nie daję rady. Taka rozmowa z zaufaną osobą bardzo pomaga znosi ciężar takich wydarzeń. Każdy powinien mieć taką podporę w drugim człowieku, żeby móc się wygadać, wyrzucić z siebie złość i wiedzieć, że jest się rozumianym. Po rozmowie mówię sobie TERAZ PRZYCHODZĄ DO MNIE TYLKO DOBRE WIADOMOŚCI I SPOTYKAJĄ MNIE SAME DOBRE WYDARZENIA. No i co się stało? Pan z warsztatu mówi, że miałam dużo SZCZĘŚCIA, bo jeszcze kilka kilometrów i by było gorzej.Jedno słowo, a jak ważne wypowiedziane ot tak przez obcą osobę może zdziałać CUDA. Córeczka Maja dostaje awans do drużyny siatkarskiej w klubie sportowym.Uśmiecham się do tej osoby z pracy, która jest bardzo zdziwiona. Marcelek namalował piękną laurkę. Energia moja wraca do normy, samopoczucie także.
      CZY ŻYCIE NIE JEST WSPANIAŁE? OCZYWIŚCIE PODZIĘKOWAŁAM W MODLITWIE ,RÓWNIEŻ ZA TAKIE  DOŚWIADCZENIA.

                         TERAZ JUŻ MOŻE BYĆ TYLKO LEPIEJ I LEPIEJ, LEPIEJ.......bo
           WSZYSTKO CO CIĘ NIE ZABIJE TO CIĘ WZMOCNI

26 komentarzy:

  1. Małgosia czasem trzeba poczuć złość żeby potem odczuć jak smakuje radość, trzeba czasem zaznać ciemności żeby móc docenić światło. I ty to pięknie opisałaś. To tak jak widzimy szklankę do połowy napełnioną wodą - jedni powiedzą że jest w połowie pusta inni że w połowie pełna. Szukajmy pozytywów z każdej sytuacji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze, że ważni są również pomocni ludzie .

      Usuń
  2. strona bajery zainfekowała Twa stronę, pozbyj sie gadżetów:):)bo nie mozna wejśc na Twe posty:):)
    Pozdrawiam
    Życie niesie różne sytuacje, oj różne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżby to nie koniec czarnego tygodnia? Nie wiem u mnie wszystko się otwiera.

      Usuń
    2. Wszystko się otwiera, coś musi u Ciebie broić.

      Usuń
  3. Tak bywa, ale to minie ! Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to ja już się śmieję z tego i zaliczam te wydarzenia na konto lekcji życia. Dziękuję za wsparcie :)))

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wsparcie. Takie słowa otuchy od WAS dodają mi pewności siebie i wzmacniają :)))

      Usuń
  5. Ja też najczęściej (jak do tej pory) potkniecia zaliczałam w pracy, ale w sumie, czego się spodziewać po zamknieciu w jednym pokoju czterech kobiet na 8 godzin... No i kwestia szefa, już nie raz wspominałam, że mogłabym się znakomicie bez takich w życiu obejść ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam bardzo fajną pracę i jestem sama sobie szefem ale ludzi spotyka się wszędzie. Jedni są bardzo pomocni i potrzebni, inni zbędni. Ale co krwi napsuli to już było. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Dobrze, że już idzie na plus :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie jedno nas może spotkać . W tym momencie ważna jest nasza odporność na stres oraz pomocni LUDZIE.

      Usuń
  7. U mnie ostatnio podobnie z psuciem się sprzętów :) Ale już ok, jaka to radość , gdy wszystko do normy wraca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak widać Małgosiu życie cały czas nas bada, doświadcza, sprawdza naszą cierpliwość. Radzisz sobie całkiem całkiem, pozytywne myśli nakręcają na dobre.
    Życzę Ci kochana Małgosiu zdrowych i szczęśliwych świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozytywne myślenie ma bardzo silną moc, może nawet zmienić życie. Również zdrowia i szczęśliwych świąt życzę:)))

      Usuń
  9. Gosiu wiem, że dasz radę to ogarnąć,
    i wszystko wróci do normalności....
    jako, że święta tuż..tuż życzę Tobie i Twoim bliskim,
    radości, spokoju i szczęścia, a w Nowym 2016 roku,
    samych cudownych magicznych zdarzeń!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet takie zdarzenia mają swoją magię . Hartują i budzą do refleksji nad życiem i jego celem . Dziękuję za życzenia i życzę również wszystkiego lepszego niż najlepsze:)))

      Usuń
  10. W takich momentach trzeba po prostu wziąć głęboki oddech i nie dać się złym emocjom, wtedy wszystko samo się jakoś poukłada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię to powiedzenie JAKOŚ się poukłada, ale jednak wolę mieć kontrolę nad tym co się dzieje. Magicznych Świąt...

      Usuń
  11. Aby Nowy Rok przynosił tylko DOBRO!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowe zawsze zwiastuje dobre i lepsze, również wszystkim tego życzę:)))

      Usuń
  12. Niech Nowy Rok jak najtaniej naprawi to co zepsuł jego poprzednik :))
    Szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyda się to szczęście:)) Również życzę Najlepszego i Spełnienia Marzeń Noworocznych:)))

      Usuń
  13. seryjnosc zdarzen... mam nadzieje, ze juz teraz tylko seria tych dobrych :)

    OdpowiedzUsuń